Dzisiaj było rozliczenie naszego Mateusza!
To chyba nasz najwyższy „Mistrz Świata” jak do tej pory. Nasz Mateusz o nieprzeciętnym wzroście miał także nieprzeciętną i trudną drogę na początku swojej terapii. Zdecydował się jednak zaufać kadrze i pozwolił sobie na podjęcie swojej drogi przemiany – Metanoi.
Teraz patrząc na naszego Mateusza odczuwamy ogromną dumę i wzruszenie. Było ono tym większe, że dzisiaj także opuścił Ośrodek.
Jednak wiemy, że to nie ostatnie nasze spotkanie i wierzymy w niego bardzo.
Gratulujemy i powodzenia!


